Ta decyzja musiała zapaść prędzej czy później mając na uwadze mają dotychczasową frekwencję na stronie. Nie ma sensu oszukiwać się, że kiedyś wrócę ze wzmożoną siłą pełen werwy i natchnienia, gdyż wyżej wymienione czynniki wkładam intensywnie w rozwój literacki grubego kalibru. Jest to dla mnie szalony okres pełen wzmożonej pracy, katorżniczej wręcz systematyczności, aby z dnia na dzień być coraz lepszym w tworzeniu historii, budowaniu napięcia, komponowaniu światów oraz kreacji bohaterów. Dlatego z przykrością muszę to powiedzieć, nie mam czasu na prowadzenie bloga pod postacią jaką chciałbym prowadzić w myśl założeń, które przyświecały mi, gdy zakładałem ten zakątek.

Nie oznacza to, że odchodzę z tego miejsca. Raczej chcę odnaleźć właściwie zastosowanie dla tej strony jako baza kontaktowa ze mną i ze światem, jako internetowa encyklopedia na temat mojej twórczości, jako portfolio kolejnych książek, które w przyszłości pojawią się w druku,  a jest na co czekać! Prócz Świtu Legend, które są o krok od wyczekiwanej przeze mnie zapowiedzi z konkretną datą, są jeszcze inne dzieła czekające na swoją kolej. Niczym stwórca kreślę scenariusz, tkam nićmi dialogi aktorów, buduję im światy. Uważam przy tym, że na następne twory będzie warto poczekać. Fantastyka w klimatach horroru akcji już teraz intensywnie poszukuje wydawcy (o tym pewnie za jakiś czas napiszę), a thriller kryminalny jest w połowie skończony. I chyba właśnie nad tym chciałbym się skupić – na tworzeniu wielkich powieści porzucając krótkie formy opowiadań, które od czasu do czasu serwowałem na stronie. 

Więc od tego dnia możecie być pewnie, że teksty tutaj się ukazujące będą wyłącznie związane z moimi utworami – od zapowiedzi poprzez recenzje, informacje, wyjaśnienia czy rozwój sytuacji. A tak swoją drogą to nie mogę się doczekać nowego, 2019 roku. To może być TEN wymarzony rok.

Comments are closed.