Qila Morte!
Qila Morte (tł. witaj śmiertelny). Właśnie tymi słowami Thuran, najwyższy ze smoków przywitał pierwszych ludzi. Zatem ja, bezimienny bard również Cię witam tymi samymi słowami tak jak następne pokolenia będą się witać ze sobą na znak wiecznej przyjaźni ze smokami. Jednakże żyjemy w świecie, gdzie nic nie jest wieczne, bo nawet nieśmiertelni mogą zaginąć w Górach Azgardu. Nawet magia może umrzeć na rozkaz mściwych bogów. Nawet śmierć nie musi być ostatecznością, bo ten świat, który zrodził legendy czeka na ponowne narodziny bohaterów, magów, bardów, by raz jeszcze opowiedzieć swoje historie z burzliwych, krwawych kart.
Kontynent Tanis niczym uśpiony gigant widział wiele zdarzeń, które miały miejsce na jego grzbiecie. Czuł jak bogowie i smoki w czasach mistycznych stąpali po ziemi. Magia i technologia tworzyły jedną, spójną materię, która pozwalała wznosić konstrukty nie mieszczące się w wyobraźni człowieka pomimo tego, że sam przykładał do tych budowli rękę. Były to złote czasy, gdy po wielu wojnach i bitwach ukształtowały się ludzkie królestwa, osady i miasta. Po niebie latały magiczne parowce, a zwierciadła łączyły najdalsze zakątki Tanis w okamgnieniu. Natomiast wśród chmur górowała latająca, święta góra Kumlun, siedziba smoków, naszych ojców stworzycieli. Za to bogowie mieszkali w Niebiosach, w Złotym Mieście zapraszając po śmierci jedynie wybranych ludzi. Nikt nie przypuszczał, że pod tą kołderką wspaniałości rozciąga się zgnilizna, która wkrótce potem zatopi cały świat we krwi.
Czasy świetności minęły, gdy nasze śmiertelne życia przepełnione fałszywą polityką, chciwością i chęcią władzy zakończyły się w wielkiej wojnie, zwanej przez następne pokolenia jako Wojna Dzieci. Bogowie skrzyżowali swój oręż ze smokami. Ludzie i magiczne rasy podzieliły się na dwa wrogie obozy. W wyniku wojny święta góra Kumlun została zniszczona, a wraz nią zginęły smoki. Królestwo, które rozciągało się w cieniu smoczego miasta zostało zrównane z ziemią, które dziś nazywamy Czarną Doliną przepełnioną przez ujemną energię świata – Spaczenie. Ta negatywna moc zrodziła się przez okropieństwo tamtego dnia, gdy setki tysięcy żyć zginęło w jednej tylko chwili.
To właśnie Spaczenie doprowadziło do załamania równowagi – siły, która trzyma światy boskie i ludzkie oraz niegdyś smocze w koegzystencji. W związku z tym boskie istoty opuściły nasz śmiertelny świat i usnęły snem wiecznym uciekając od odpowiedzialności. Zostawili nas, wyznawców, wrogów i całe spektrum szarości w bałaganie, który będzie się rozciągał przez wieki. To jedno wydarzenie, które wstrząsnęło Tanis wpłynie na kolejne pokolenia, na kolejne wydarzenia, które wraz z Lucy poznasz. Tu masz moje słowo, że na końcu długiej drogi znajdziesz niemal wszystkie odpowiedzi. Możesz być zdumiony jak historia potrafi być połączona ze sobą. Jest niczym pajęczyna, gdzie każda nitka oddzielnie jest jedynie niezauważalną chwilą, a razem tworzą piękny obraz rzeczywistości. Naszej rzeczywistości. Jedna historia wpływa na drugą tak samo jak jedna legenda kształtuje drugą.
Zanim jednak poznasz sens, zanim dokopiesz się do początku grzechu pierwotnego musisz przejść drogę, aby zrozumieć dzieje Tanis, bo to nie tylko legendy i mity o nieskazitelnych bohaterach, smokach, bogach, nieśmiertelnych czy też magach, magicznych, ale również o ich grzechach. To również dzieje nas samych – grzeszników – bo zostaliśmy stworzeni na ich własne podobieństwo. Zacznijmy zatem od początku mając w pamięci jedno przykazanie Świętego Zakonu Masek – nie zawsze początek jest… na początku dziejów.
Zatem zapraszam Cię na pierwszą historię, która opowie o ostatnim wielkim czarnym rycerzu wspomnianego zakonu. Idź wraz z Lucy, aby noc niewiedzy odeszła w zapomnienie i przybył świt jasny niczym najpiękniejszy poranek jaki zdołasz sobie wyobrazić. Niech słowa niczym pieśń chwalebna sprawią, że legendy znów ożyją! Oto Świt Legend i legenda samego Ardena Revana!
***
A gdzie można kupić samą książkę? Poniżej kilka propozycji: