Cmentarny bełkot szaleństwa
Bełkot wylewa się z paszczy obrzydłej niczym rwąca woda grzmiąca w rynnach. Dudni i pohukuje w nocnych alejach starego, niedołężnego umysłu i hartuje zniewagę jak zimowy poranek witający kolejnego wędrowca, który zabłądził w labiryncie ludzkich problemów. I ostatecznie obraz wizjonera spod monopolowego kształtuje się w postać niezłomnego miecza Damoklesa zwiastującego nie tak epicki epilog, jak na to wszystko człowiek zasłużył
Read More