17 maja 2022 - Michael Knight Własne przemyślenia

Niektóre kłamstwa są jak kurz, które pokrywają prawdę. Wystarczy dmuchnąć i chuchnąć, a odsłonią bolesne wspomnienia. Niektóre kłamstwa zmieniają bieg historii. Są jak trzęsienia ziemi wypiętrzając góry i wzniesienia, są jak palec Boże rysujący koryta krętych rzek ciągnących się po zielonych dolinach półprawd i przeoczeń. Niektóre kłamstwa są błahe niczym pierwszy płatek śniegu w grudniowe popołudnie. Niektóre kłamstwa są jak obosieczny miecz zabijający narratora całej opowiastki.

Jednak są też kłamstwa, które niegdyś były prawdą. Kłamstwa, które tworzyły jednolitą, spójną dysharmonię życia pełnego cierpienia, smutku, zła i nikczemności. Kłamstwa sprawiedliwości, kłamstwa nadziei, zadość uczynienia, marności, mordu i niedoszłego samobójstwa. Kłamstwa spętanego religijnym mistycyzmem i oblanego sosem ciemności, łajdactwa i potworności. Kłamstwa opowieści, subtelności, kwiecistego języka i przede wszystkim bohaterstwa, które nigdy nie istniało.

Oto kłamstwo tak nikczemne, tak bardzo zakorzenione, tak podłe, zgniłe, złe, że na podstawie tej zniewagi powstała okrutna, wulgarna historia o zagładzie człowieczeństwa, zachodzie jasności, Boskiej diabelskości oraz o zielonym gównie, które było siłą napędową walca mielącego tanią prozę i mało wyrafinowaną poezję dna.

Oto kłamstwo o długich nogach, kościstych dłoniach, tępym spojrzeniu, trupim zapachu, ponurej atmosferze, gorzkiej słodkości, naiwnej naiwności i błogiej niewiedzy. Oto kłamstwo pierwowzoru, kłamstwo pionierów zagubionych w przytłaczającym lesie metafor i obłudników. Oto kłamstwo pierwszego i ostatniego wersu. Kłamstwo drogi, kłamstwo przystani, kłamstwo latarni i bezpiecznego schronienia. Kłamstwo tworzenia, wyobraźni, magii i szerokiego horyzontu.

I pod tą warstwą kurzu, pyłu, niedoskonałości, trywializmu, sztucznych uniesień, niedołężnego patosu, cuchnącego mięsa leży prawda. Prawda o historii, o człowieku, o mieście. Prawda o morderstwach, potworze i koszmarze. Prawda o szaleństwie, prawda o szepcie, trwodze, bólu i cierpieniu. Prawda o Pierwszej Kronice. Prawda o Haven City. Prawda o Michaelu. Prawda o… mnie. Prawda o tym, że wróciłem, aby raz jeszcze opowiedzieć swoją historię, ale tym razem bez wszystkich kłamstw. Więc jaka była prawdziwa historia Michaela Knighta?

PS. Tak. Można uznać to za zapowiedź czegoś większego.